III liga: Bez punktów w Swarzędzu

Świt nie będzie miło wspominał meczu w Swarzędzu, gdyż w spotkaniu otwierającym 25. serię gier 3 ligi uległ tamtejszej Unii 1:0.
Oba zespoły rozpoczęły pojedynek z szacunkiem dla rywala, ale już w 12 minucie Gracjan Goździk wpadł w pole karne Unii i mógł otworzyć wynik meczu, ale górą był bramkarz gospodarzy. W odpowiedzi z woleja, lecz w środek bramki uderzał Dominik Chromiński. W 26 minucie Unici mieli z pozoru niegroźny aut z boku boiska, po którym piłka trafiła pod nogi napastnika Łukasza Spławskiego, który sprytnie się obrócił i umieścił futbolówkę w siatce strzałem przy tzw. długim słupku. Po pół godzinie gry dobrą okazję do wyrównania miał Kacper Wojdak, lecz nieznacznie przestrzelił. W 38 minucie nasz kapitan padł na murawę po ostrym wejściu wyprostowaną nogą Adama Boruckiego, pomocnik gospodarzy obejrzał za to przewinienie tylko żółtą kartkę… a nasz zawodnik opuścił boisko na noszach i już na nie nie powrócił, gdyż zastąpił go Dominik Siwiński. Tuż przed przerwą miejscowi przeprowadzili jeszcze groźny kontratak, zakończony ni to strzałem, ni to dośrodkowaniem Dominika Chromińskiego które nieznacznie minęło słupek bramki Świtu.

W przerwie trener Piotr Klepczarek desygnował do gry napastnika Krzysztofa Ropskiego oraz ofensywnego pomocnika Macieja Koziarę, którzy mieli zwiększyć potencjał ofensywny Świtu. W 67 minucie Skolwinianie byli bliscy wyrównania po rzucie wolnym i główce Dominika Siwińskiego, ale świetnie interweniował bramkarz Andrzej Budnik, który odbił piłkę na poprzeczkę. W 72 minucie Unia wyprowadziła kontratak, po którym piłkę meczową miał na nodze Łukasz Spławski, lecz spudłował. W odpowiedzi główkował Patryk Paczuk, ale zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza rywali. Dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugą żółtą kartkę za zagranie ręką obejrzał obrońca Unii Adrian Laskowski i miejscowi kończyli mecz w osłabieniu. W 86 minucie groźnie choć też minimalnie niecelnie uderzył lewą nogą sprzed linii pola karnego Gracjan Goździk. Największa kontrowersja miała jednak miejsce po rzucie rożnym już w doliczonym czasie gry, kiedy to piłkę głową do siatki skierował Krzysztof Ropski, natomiast sędzia Mateusz Maj dopatrzył się w tej sytuacji przewinienia napastnika ze Skolwina i gola nie uznał, choć jak pokazały powtórki zupełnie niesłusznie… i w ten sposób Świt przegrał trzeci mecz w sezonie.
Warto zaznaczyć, że Świtowców w Wielkopolsce wspierała grupa najwierniejszych kibiców, którzy starali się dopingować zawodników z północnego Szczecina. Natomiast porażkę trzeba „przyjąć na klatę” bo Unia Swarzędz to jeden z najlepiej zorganizowanych zespołów w rozgrywkach, a już w najbliższą sobotę o godzinie 17.00 szansa na poprawę humorów i kolejne punkty, kiedy to na Stołczyńską 100 zawita Cartusia Kartuzy. Bądźcie w tym dniu razem z nami – zapraszamy!!
Unia Swarzędz – Świt 1:0 (1:0)
1:0 Łukasz Spławski 26’
Świt: Słowikowski – Remisz, Obst, Kisły (73’ Kasprzak), Balcewicz – Wojdak (41’ Siwiński), Ładziak (46’ Koziara), Goździk, Ciechanowski – Święty (46’ Ropski), Kapelusz (64’ Paczuk).