III liga: Koncert Świtu

Piłkarze Świtu Szczecin zmierzyli się z Zawiszą Bydgoszcz w Skolwinie i zagrali koncertowo ogrywając renomowanego rywala aż 6:1.

Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w 30 sekundzie, ale Paweł Krawiec minimalnie chybił po przebojowej akcji Szymona Kapelusza. W 7 minucie po ładnej wymianie podań zbyt lekko uderzał Oleh Synytsia, natomiast w 21 minucie Kacper Wojdak niepotrzebnie przyjmował futbolówkę po dograniu Pawła Krawca i został zblokowany. Po niespełna pół godzinie gry Paweł Krawiec uderzył z okolic 16-go metra i po rękach bramkarza wpakował piłkę do siatki. Świt przeważał, ale niespodziewanie w 38 minucie Oskar Potoczny faulował w polu karnym Kamila Żylskiego i kapitan Zawiszy po chwili wyrównał strzałem z 11 metra. Świt jednak się nie poddał i tuż przed przerwą gola na 2:1 po podaniu Szymona Kapelusza zdobył Oleh Synytsia.

Jednak to co wydarzyło się po przerwie przerosło najśmielsze oczekiwania kibiców Dumy Skolwina. Piłkarze z Północy Szczecina przypominali Świt z najlepszych czasów, który po ładnych kombinacyjnych akcjach raz za razem rozmontowywał defensywę rywali. Najpierw w 54 minucie Adam Ładziak wykorzystał rzut karny po faulu na występującym na nietypowej pozycji Kacprze Wojdaku. Następnie dwa gole w odstępie 6 minut zdobył rozgrywający tego dnia świetną partię Paweł Krawiec, który skompletował tym samym hat-tricka. Wcześniej gole mogli zdobyć jeszcze Dawid Kisły oraz Szymon Kapelusz, ale pierwszy po wymanewrowaniu obrońców trafił w bramkarza, natomiast drugi po mocnym strzale z dystansu trafił w słupek. Wynik meczu ustalił Jakub Białczyk, który po podaniu Oleha Synytsi pięknym strzałem posłał piłkę w okienko bramki Zawiszy i ustalił wynik zawodów na 6:1 dla Świtu.

Kibice Świtu nie kryli dumy i zadowolenia z występu swoich zawodników, którzy zagrali z Zawiszą bardzo skutecznie, ale też widowiskowo. W odmiennych nastrojach wracała do domu grupa fanatyków Zawiszy, którzy przybyli do Skolwina w sile około 60 osób, autokarem oraz kilkoma autami. Świt dzięki tej wygranej zajmuje 4. pozycję w ligowej klasyfikacji i ma tyle samo punktów co 3. Unia Janikowo. Natomiast już w piątek o godzinie 18.00 kolejny mecz Świtu, w którym Skolwinianie podejmą walczącego o III-ligowy byt Jarotę Jarocin. Meczowi będą towarzyszyć atrakcje z okazji dnia dziecka – zapraszamy zatem na trybuny całe rodziny!

ŚWIT SZCZECIN – ZAWISZA BYDGOSZCZ 6:1(2:1)

1:0 Paweł Krawiec 28’

1:1 Kamil Żylski 38’ k

2:1 Oleh Synytsia 45’

3:1 Adam Ładziak 54’

4:1 Paweł Krawiec 68’

5:1 Paweł Krawiec 74’

6:1 Jakub Białczyk 81’

Świt: Matłoka – Baranowski, Kuzko (81’ Mach), Potoczny, Kisły (84’ Siwiec) – Białczyk (84’ Prostak), Ładziak (76’ Wojtasiak), Kapelusz, Krawiec – Synytsia (84’ Michułka), Wojdak.

Zawisza: Tkaczyk – Dahms (64’ Jastrzębski), Paliwoda, Maciejewski, Weremko – Oczkowski (57’ Żyliński), Furst (66’ Bondara), Wędzelewski, Okuniewicz, Tunkiewicz – Żylski.