Mimo, że okienko transferowe dla III-ligowego Świtu Skolwin zamknęło się w ubiegły piątek to działacze z północnego Szczecina postarali się o pozyskanie jeszcze jednego zawodnika i to bardzo interesującego, z którym wiążą duże nadzieje.
Zawodnik ostatnio reprezentował barwy I-ligowca z Łotwy FK Tukums 2000, dla którego w 18 meczach zdobył 16 goli, a jego zespół zdominował rozgrywki i pewnie awansował do tamtejszej ekstraklasy.
Mimo niezłych statystyk, klub z Łotwy, po tym jak jego trenerem na początku roku został znamy w Polsce szkoleniowiec Marek Zub, nie zdecydował się przedłużyć z zawodnikiem wygasającego kontraktu. Skorzystali z tego działacze ze Skolwina, którzy po kilkudniowych testach zdecydowali się na transfer Japończyka.
Shuma to pierwszy w historii piłkarz rodem z Azji, który będzie reprezentował barwy Świtu. W naszej kadrze nie ma żadnego obcokrajowca, dlatego trener szczecińskiego klubu będzie miał swobodę względem obowiązujących przepisów (przypominamy: w III lidze może grać maksymalnie jeden zawodnik spoza Unii Europejskiej) przy komponowaniu składu.
– Mamy nadzieję, że sympatyczny Japończyk swoją grą dostarczy kibicom wielu pozytywnych wrażeń, a także po cichu liczymy, że będzie swoistym odkryciem rozgrywek, bo ma ku temu ogromny potencjał – tak dyrektor sportowy Świtu Szymon Kufel podsumował transfer zawodnika z Kraju Wschodzącego Słońca.
Świt w sobotę wybiera się do wielkopolskiego Kleczewa, w którym w drugiej wiosennej serii gier III ligi zmierzy się z miejscowym Sokołem. Wiele wskazuje na to, że Naganatsu zadebiutuje właśnie w tym spotkaniu.