III liga: Świt bezlitosny dla Wierzycy

Piłkarze Świtu Szczecin w XIX kolejce spotkań III ligi zmierzyli się z walczącą o życie Wierzycą Pelplin. Spotkanie z uwagi na zły stan boiska w Skolwinie zostało rozegrane awaryjnie przy Pomarańczowej, gdzie Świtowcy bezlitośnie wypunktowali rywali i zwyciężyli 4:0.

Pojedynek zaczął się wyśmienicie dla gospodarzy, kiedy to szarżującego Pawła Krawca powalił w szesnastce jeden z obrońców gości. Sędzia Patryk Gryckiewicz bez zawahania wskazał na jedenasty metr, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Adam Nagórski. Po kwadransie gry snajper z północnego Szczecina otrzymał świetne prostopadłe podanie i z zimną krwią podwyższył na 2:0, zdobywając tym samym swoją 8 bramkę w bieżących rozgrywkach. Przyjezdni zagrożenie pod bramką Przemysława Matłoki stwarzali głównie po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska, i po jednej z takich akcji Patryk Bil omal nie zaskoczył własnego bramkarza, ale ten popisał się doskonałym refleksem. Świt przeważał, lecz nie potrafił przed przerwą potwierdzić tego zdobyciem kolejnej bramki.

Po zmianie stron dobrze dysponowany tego dnia Paweł Krawiec dograł piłkę do Oskara Szczepanika, a ten strzałem w krótki róg podwyższył na 3:0. Gra w tej części pojedynku toczyła się zasadniczo na połowie przyjezdnych, których przed utratą kolejnej bramki uratował słupek po płaskim strzale Mateusza Kosackiego. W 54 minucie zawodnik z Pelplina – Artur Stawikowski zostaje wyrzucony z boiska po brutalnym wejściu w nogi Kacpra Wojdaka. Ostatnie pół godziny pojedynku to kolejne świetne okazje do podwyższenia rezultatu przez podopiecznych Wojciecha Polakowskiego, które są jednak seryjnie marnowane przez m.in. Adama Nagórskiego, Charles’a Nwaogu czy Szymona Emchę. W zespole Wierzycy bez wątpienia należy wyróżnić bramkarza Arkadiusza Moczadło, który uchronił swój zespół przed znacznie wyższą porażką. Ostatni gol spotkania autorstwa Szymona Emchę był jego ozdobą, młody piłkarz złamał akcję do środka boiska z lewej strony pola karnego i pięknym strzałem w długi róg ustalił wynik zawodów na 4:0.

Świtowcy w dniu dzisiejszym nie pozostawili złudzeń, który z zespołów był lepszy i zrehabilitowali się częściowo za ubiegłotygodniową porażkę w Koninie. Prawdziwym wykładnikiem formy piłkarzy ze Skolwina będą jednak kolejne spotkania, w których zmierzą się m.in. w najbliższą sobotę w Jarocinie z tamtejszym Jarotą.

 

ŚWIT – WIERZYCA PELPLIN 4:0 (2:0)
1:0 Adam Nagórski 4′ k
2:0 Adam Nagórski 15′
3:0 Oskar Szczepanik 51′
4:0 Szymon Emche 81′

czerwona kartka: Artur Stawikowski 54′

Świt: Matłoka – Bil, Mach, Wyganowski, Kosacki – Peda (58′ Nwaogu), Szczepanik G. (69′ Emche), Wojdak (78′ Zieliński), Szczepanik O. Krawiec (82′ Kołat) – Nagórski.

Wierzyca: Moczydło – Regulski (33′ Chyła), Stawikowski, Sławiński, Danowski – Karczewski (60′ Wieliczko), Binerowski, Manuszewski, Kaczmarek, Mrozik – Kamiński.