W meczu 17. serii gier III ligi Świtowcy udali się do Środy Wielkopolskiej na pojedynek z tamtejszą Polonią i niestety pierwszy raz w tym sezonie zakończyli pojedynek bez zdobyczy punktowej po przegranej 0:1. Jednak z przebiegu meczu zawodnicy z Północy Szczecina zaslugiwali na minimum punkt.
Już na początku spotkania w dogodnej sytuacji po podaniu od Adama Ładziaka znalazł się Łukasz Święty, który jednak posłał piłkę nad poprzeczką. Gospodarze grali tego dnia z dużym zaangażowaniem i starali się szybko wymieniać między sobą podania, dzięki czemu przedostawali się w okolice pola karnego przyjezdnych. Świt z kolei atakował często lewą stroną boiska, gdzie aktywni byli Kacper Nowak oraz Łukasz Świety, lecz brakowało im zdecydowania w polu karnym przeciwnika. Po pół godzinie gry Polonia wykonywała rzut rożny, po krótkim rozegraniu piłkę w okolicę lini pola karnego podprowadził Kiewin Durueke, który huknął z lewej nogi w kierunku dłuższego słupka bramki Piotra Słowikowskiego i umieścił piłkę w siatce. Skolwinianie próbowali jeszcze odpowiedzieć przed przerwą lecz bezskutecznie.
Po zmianie stron podopieczni Piotra Klepczarka zdecydowanie ruszyli na Polonistów zamykając ich na własnej połowie i raz za razem stwarzali okazje do zdobycia bramek. Pierwszą z nich był rzut karny podyktowany po faulu bramkarza Przemysława Frąckowiaka na Szymonie Kapeluszu, do piłki podszedł Łukasz Święty, który egzekwował jedenastkę w nietypowy dla siebie sposób na dwa tempa i trafił wprost w średzkiego golkeapera. Mimo to napór Dumy Skolwina nie ustawał, a dobre zmiany dali Dawid Kisły oraz Patryk Paczuk. Sam Szymon Kapelusz mógł w tym meczu zdobyć jeszcze trzy bramki, ale dwukrotnie główkując trafił w bramkarza Polonii, który został dzięki tym interwencjom bohaterem spotkania. Oprócz bramkarza gospodarzom przyszło z pomocą spojenie słupka z poprzeczką po strzale z dystansu Dawida Kisłego. Poloniści natomiast mogli podwyższyć po kontratakach, ale na posterunku był Piotr Słowikowski lub ich strzały były niecelne. Ostatecznie mimo kilku świetnych okazji Świtowcom nie udało się zmienić niekorzystnego wyniku i zanotowali pierwszą porażkę w bieżących rozgrywkach.
Mimo przegranej nie ma co rozpaczać, bo Świt nadal pozostaje liderem rozgrywek, który został też mistrzem jesieni, a gra szczególnie w drugiej połowie napawa optymizmem. Świt musi skoncentrować się już tylko na ostatnim meczu, który zaplanowany jest w sobotę 25 listopada o godzinie 13.00 w Kleczewie!
Polonia Środa Wlkp. – Świt 1:0 (1:0)
1:0 Kiewin Durueke 31’
Polonia: Frąckowiak – Wujec, Walczak, Buczma, Budych, Stangel, Wódecki (73’ Kluczyński), Giełda, Siedlecki (81’ Milachowski), Durueke (85’ Wawroski), Bałdyga (81’ Drame).
Świt: Słowikowski – Hulisz, Remisz, Siwiński (46’ Goździk), Wojdak – Ciechanowski (70’ Kędziora), Kujawa, Ładziak, Nowak (75’ Kisły) – Święty (60’ Paczuk), Kapelusz.
C.Kościelski (foto-Polonia)