Nasi zawodnicy zaczęli dość chaotycznie, czego efektem były dwie szybkie bramki strzelone przez gości po głupich stratach piłki i szybkich kontratakach. Dwie bramki podziałały jednak mobilizująco na Skolwinian, którzy rzucili się do odrabiania strat.
Po kilku niewykorzystanych sytuacjach pierwszego gola bramkę z rzutu karnego podyktowanego za wybicie piłki ręką z bramki zdobył Kapcer Mochol. Ten sam zawodnik wyrównał stan spotkania po godzinie gry po tym, jak indywidualną akcją na skrzydle popisał się Szymon Porzuczek. Napastnik Skolwinian dołożył nogę do świetnego podania bocznego obrońcy Świtu. Mimo olbrzymiej przewagi nad grającymi w osłabieniu zawodnikami ze Szczecinka dopiero w 82 minucie udało się wyjść na prowadzenie. Bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył niezawodny w takich sytuacjach Iwan Uszakow. Po 5 minutach ten sam zawodnik zdobył kolejna bramkę po indywidualnej akcji na skrzydle i zejściu do środka oraz uderzeniu z najbliższej odległości. Zwycięstwo Świtowców przypieczętował lewoskrzydłowy Jan Pełczyński, który wpadł w pole karne i uderzył celnie w długi róg bramki.
Cieszymy się z kolejnej wygranej. Po nieudanym początku odwróciliśmy losy spotkania i zgarnęliśmy 3 punkty. Chłopcy włożyli w ten mecz dużo sił i zasłużyli na zwycięstwo – podsumował krótko trener zespołu Robert Kaczorowski.
ŚWIT SZCZECIN – MKP SZCZECINEK 5:2(1:2)
0:1 MKP 5’
0:2 MKP 8’
1:2 Mochol Kacper 26′
2:2 Mochol Kacper 60′
3:2 Uszakow Iwan 82′
4:2 Uszakow Iwan 87′
5:2 Pełczyński Jan 90’
Świt: Bruger – Kowal (46′ Porzuczek) Zawidzki, Karwecki, Gralak – Karwat (46′ Pełczyński), Kosiński (75′ Odolczyk), Bielawski, Łozicki (90′ Trzeba) – Mochol, Uszakow.
Nie zagrali: Gołuchowski, Czarnecki
Zapraszamy do Akademii – tel 668 419 883