PP: Odpadamy po rzutach karnych

Rzuty karne były potrzebne do wyłonienia finalisty Pucharu Polski na szczeblu ZZPN. Mecz z rezerwami Pogoni nie przyniósł goli w regulaminowym czasie. Toczony był głównie w środkowej strefie boiska, ale obie drużyny miały również swoje okazje na zdobycie bramki. W końcowych minutach mocno przycisnęła Pogoń , chcąc rozstrzygnąć losy pojedynku zanim na tablicy wyników pojawi się dziewięćdziesiąta minuta. Ostatecznie Świtowcy dotrwali do rzutów karnych. Niestety jako pierwszy pomylił się Oleh Synytsia trafiając w słupek, a wkrótce potem przestrzelił Przemysław Kędziora i podobnie jak w ubiegłym roku odpadamy w półfinale z tym samym przeciwnikiem.