II zespół: Z piekła do nieba

W meczu o mistrzostwo jesieni zespół rezerw Świtu pokonał rezerwy Iskierki Szczecin 5:3, mimo że do przerwy to drużyna z północnego Szczecina przegrywała różnicą trzech bramek.

Sam mecz był ciekawym widowiskiem znacząco przewyższającym poziom B-Klasy. Podopieczni Artura Malińskiego w pierwszej połowie prowadzili grę, ale nadziali się przy tym na kontrataki, z których gospodarze trzy zamienili na bramki.
Po zmianie stron trener Świtowców, przesunął na środek obrony doświadczonego Piotra Wojtasiaka, który poukładał grę w destrukcji i ustawiał swoich młodszych kolegów. Natomiast z przodu Skolwinianie wzięli się za odrabianie strat. Pierwszego gola dla gości zdobył Patryk Paczuk z rzutu karnego. Następnie dwie bramki zdobył Dawid Kisły, przy czym bramka z przewrotki po rzucie rożnym, po której Świt doprowadził do wyrównania była ozdobą całego widowiska. Czwartego gola dla Świtu po kolejnym stałym fragmencie gry zdobył Ernest Hulisz, a wynik ustalił trafieniem zza pola karnego Patryk Paczuk.
W obu zespołach zagrało po kilku zawodników z pierwszych zespołów, przez co sam mecz był rozgrywany na dobrej szybkości i mógł naprawdę się podobać.
Drugi zespół Świtu już teraz zapewnił sobie miano mistrza jesieni, a w zanadrzu ma jeszcze zaległe spotkanie z Mierzynianką II Mierzyn, które zaplanowane jest na niedzielę 20 listopada o godzinie 11.00 w Skolwinie.
ISKIERKA II SZCZECIN – ŚWIT II SZCZECIN 3:5 (3:0)
⚽️⚽️ Patryk Paczuk
⚽️⚽️ Dawid Kisły
⚽️ Ernest Hulisz