III liga: Trzecie z rzędu zwycięstwo

W meczu 27. serii gier III ligi grupy 2, Świt Szczecin pokonał przed własną publicznością drużynę Stolemu Gniewino 2:0 i wprawił swoich kibiców w dobre nastroje na początek majówki.

Spotkanie od pierwszych minut przebiegało pod dyktando gospodarzy, którzy mogli objąć prowadzenie po rajdzie Adama Nagórskiego z 10 minuty, lecz obsłużony podaniem Szymon Kapelusz posłał piłkę obok słupka. W 17 minucie kapitan Świtu zdecydował się na indywidualną akcje i mocny strzał, który na raty obronił bramkarz z Gniewina. W 24 minucie za piłką zagraną do bramkarza Stolemu poszedł do końca Jakub Białczyk, który omal nie zdobył bramki, jednak odbita futbolówka trafiła pod nogi Adama Nagórskiego, ale obrońcy przyjezdnych zażegnali niebezpieczeństwo. Po ponad pół godzinie gry aktywny Adam Nagórski trafił z 10 metra z woleja w obrońcę rywali po dośrodkowaniu Ryomy Ishizuki. W 37 minucie jeden z defensorów Stolemu wybił piłkę po płaskim strzale Adama Ładziaka, natomiast 5 minut przed końcem pierwszej części gry Szymon Kapelusz posłał piłkę obok bramki po zamieszaniu po rzucie rożnym. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis choć Świtowcy mieli kilka dogodnych okazji bramkowych.

W przerwie meczu trener Andrzej Tychowski wpłynął na swój zespół, bo już minutę po wznowieniu gry zawodnicy Dumy Skolwina cieszyli się z objęcia prowadzenia. Rozgrywający tego dnia bardzo dobre zawody Oleh Synytsia wykorzystał dogranie z prawej strony boiska i otworzył wynik zawodów. Świtowcy nadal przeważali, lecz świadomi swej sytuacji zawodnicy Stolemu zaczęli poczynać sobie co raz to odważniej, ale brakowało z ich strony konkretów, a ponadto dobrze w bramce Świtu spisywał się Marek Szulc. Nieco ponad kwadrans przed końcem Szymon Kapelusz świetnie minął przyjęciem obrońcę rywali i zagrał piłkę w pole karne, gdzie czekał już na nią Adam Ładziak, który podwyższył na 2:0 mocnym strzałem od słupka, zdobywając tym samym swoją szóstą bramkę w sezonie. Mimo dwu bramkowej przewagi zawodnicy z północnego Szczecina walczyli do końca o każdą piłkę, czego dowodem ofiarne interwencje w defensywie Oleha Synytsi oraz Szymona Kapelusza. Dzięki temu Świtowcy nie stracili w trzecim kolejnym meczu gola i odnieśli trzecie kolejne zwycięstwo, rewanżując się jednocześnie Stolemowi za jesienną porażkę.

Teraz Świtowców w sobotę 7 maja czeka trudny wyjazd do Janikowa na mecz z tamtejszą Unią.

ŚWIT SZCZECIN – STOLEM GNIEWINO 2:0(0:0)

1:0 Oleh Synytsia 46’

2:0 Adam Ładziak 74’

Świt: Szulc – Baranowski, Kuzko, Ishizuka, Potoczny (69’ Kisły) – Białczyk (46’ Emche), Wojdak, Ładziak (85’ Mach), Nagórski (69’ Siwiec) – Kapelusz, Synytsia (90’ Krawiec).

Stolem: Żynel – Wiśniewski, Liberadzki, Balewski, Patrzykąt – Ryk, Klarecki (59’ Kafka), Patelczyk D., Jurkowski (58’ Maszota), Kotwica – Sroka.

foto: dziennik policki / Gracjan Broda