Po niezwykle emocjonującym meczu wygrywamy z KP Starogard 3:1. Prawdziwą ozdobą meczu była bramka z 78 minuty. Paweł Krawiec popisał się fenomenalnym strzałem z narożnika pola karnego, którym zdjął „pajęczynę” w bramce gości. Oprócz Pawła bramki dla Świtu zdobyli również Adam Nagórski oraz Przemek Żukowski. Dzięki trzem punktom Świt umocnił się w czubie trzecioligowej tabeli.
Powiedzieli po meczu:
Mariusz Kuchta: „Chciałem pogratulować trzech punktów. Świtowi w końcu udało się z nami wygrać, bo ostatnie dwa mecze zakończyły się dla nas pomyślnie. Aczkolwiek dzisiaj niewiele zabrakło, abyśmy wywieźli stąd punkty. Niestety wracamy do domu bez punktów.”
Andrzej Tychowski: „Gratuluję swoim zawodnikom zawziętości. Nie jest łatwo odwrócić listy meczu. Przegrywaliśmy, a musieliśmy ten mecz wygrać. Wszyscy stawiają przed nami długofalowe plany. Myślą co będzie za pół roku czy na koniec sezonu. A ja w szatni staram się powtarzać chłopakom, że najbardziej interesuje nas najbliższe spotkanie, które chcemy wygrać. Dzisiaj kibice obejrzeli dobry mecz, bo żaden zespół się nie zamknął obie drużyny chciały atakować. Widowisko mogło się podobać.”
Przemysław Matłoka: „Ze Starogardem zawsze gra nam się ciężko szczególnie tutaj w Szczecinie. Mimo, że straciliśmy bramkę z karnego to wydaje mi się, że mieliśmy ten mecz pod kontrolą . Wygrywamy pewnie i myślami jesteśmy już przy kolejnym spotkaniu.”