III liga: Bałtyk lepszy o jedną bramkę

Piłkarze Świtu Szczecin przegrali w 25. kolejce spotkań III ligi grupy 2 z Bałtykiem Gdynia 0:1. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył Przemysław Czerwiński.

Pierwsza połowa była dość wyrównana z lekkim wskazaniem na przyjezdnych. Mogli oni objąć prowadzenie po strzale Przemysława Czerwińskiego, lecz piłka trafiła na szczęście gospodarzy w słupek i opuściła plac gry. W 28 minucie pojedynku Arkadiusz Korpalski nieznacznie przestrzelił z wycofanej piłki na 15 metr. W odpowiedzi Dawid Zieliński po strzale z dystansu przeniósł piłkę nad poprzeczką i do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.

Po zmianie stron goście szybko mogli objąć prowadzenie, lecz Przemysław Matłoka wykazał się kunsztem bramkarskim i obronił rzut karny. W 52 minucie spotkania drugą żółtą kartką został ukarany Adrian Mach i wyleciał z boiska. O dziwo Świt w dziesiątkę zaczął sobie lepiej radzić, aniżeli w pełnym składzie. Paweł Krawiec próbował zaskoczyć Marcina Matysiaka strzałem z rzutu wolnego, lecz ten był czujny i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kwadrans przed końcem miała miejsce kluczowa akcja dla losów całego spotkania, kiedy to piłkę stracił Mateusz Kosacki, a goście lewą stroną przeprowadzili niepozorny atak zakończony golem Przemysława Czerwińskiego, choć w tej sytuacji gospodarze sygnalizowali zagranie ręką. W 78 minucie Adam Nagórski precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego sprzed pola karnego, ale bramkarz Gdynian popisał się kapitaną interwencją i czubkami palców wybił piłkę na rzut rożny. W końcówce spotkania Świtowcy przycisnęli rywali i w 80 oraz 84 minucie domagali się podyktowania rzutów karnych, odpowiednio za faul na Pawle Krawcu oraz zagranie ręką defensora Bałtyku, jednak gwizdek sędziego konsekwentnie milczał. Dwie minuty przed końcem Michał Marczak wpakował piłkę do siatki Świtu, lecz uczynił to będąc na pozycji spalonej i mimo rozpaczliwych prób ze strony miejscowych wynik meczu nie uległ już zmianie do końca.

W konsekwencji tego rozstrzygnięcia Bałtyk mógł cieszyć się ze zdobycia 3 punktów, a Świt przegrał drugie spotkanie przy Stołczyńskiej w tym sezonie. Graczom z północnego Szczecina zabrakło nieco determinacji i gry z zębem, ponieważ goście byli tego dnia absolutnie w ich zasięgu. No ale cóż, należy pogratulować rywalom zwycięstwa i wyciągnąć wnioski z porażki, aby za tydzień powalczyć już skuteczniej o punkty z Bałtykiem, lecz tym razem tym z Koszalina.

ŚWIT – BAŁTYK GDYNIA 0:1 (0:0)

0:1 Przemysław Czerwiński 75’

czerwona kartka: Adrian Mach  52’ (druga żółta)

Świt: Matłoka – Bil, Wyganowski, Mach, Kosacki – Krawiec, Szczepanik G., Zieliński, Szczepanik O. (55’ Peda), Emche (59’ Nagel) – Nagórski.

Bałtyk: Matysiak – Demianchuk (79’ Kręcki), Korpalski, Garczewski (90’ Andyszak), Trochowski – Redecki, Letniowski, Górski, Zakrzewski – Czerwiński, Marczak.