Trener Mariusz Kuras zabrał do Wronek na sparing z drugim zespołem Lecha 23 zawodników, wśród których było kilku piłkarzy przymierzanych do gry w północnym Szczecinie. Świtowcy zremisowali bezbramkowo z wyżej notowanym rywalem, ale zostawili po sobie całkiem dobre wrażenie.

Dla „Kolejorza” był to ostatni sprawdzian przed wznowieniem rozgrywek, natomiast dla Świtowców pierwszy mecz w okresie przygotowawczym i jednocześnie pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera.

Rozegraliśmy solidne zawody z zespołem, który jest na innym etapie przygotowań, bo już za tydzień gra mecz o ligowe punkty. My trenujemy dopiero od 5 dni. Uważam, że toczyliśmy wyrównane spotkanie, gdzie każda ze stron miała swoje sytuacje bramkowe. Miło było zobaczyć super zaangażowanie całej drużyny, to potwierdza że od początku jest rywalizacja i walka o pierwszą jedenastkę. Musimy jednak dalej ciężko pracować aby w lidze było lepiej – podsumował sparing Mariusz Kuras, szkoleniowiec Świtu.

Świtowcy we Wronkach mogli podziwiać nowy imponujący budynek klubowej Akademii Lecha, który niebawem zostanie oddany do użytkowania. Miejmy nadzieje, że wkrótce podobny obiekt zacznie piąć się do góry przy Stołczyńskiej 100.