III liga: Przekonujące zwycięstwo Świtu

Zespół Świtu Szczecin ograł 5:0 Bałtyk Koszalin na jego stadionie w meczu XV serii gier III ligi. Świtowcy odnieśli tym samym najwyższą wygraną w bieżących rozgrywkach i nie tracą kontaktu z czołówką.

Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla Skolwinian, bo już w 3 minucie Paweł Krawiec, po błędzie obrońcy wpakował piłkę do siatki. Po chwili Adam Nagórski groźnie uderzał z rzutu wolnego z ostrego kąta, ale trafił w spojenie. W 11 minucie spotkania Mateusz Kosacki wycofał piłkę do Kacpra Wojdaka, a ten silnym strzałem pokonał Oskara Pogorzelca po raz drugi. W 24 minucie ostry strzał Mateusza Kosackiego poszybował nad poprzeczką, a chwilę później Adam Ładziak podczas próby strzału z dystansu trafił w spojenie słupka z poprzeczką. W 28 minucie piłka już jednak po raz trzeci zatrzepotała w siatce bramki Bałtyku, kiedy to podanie Krzysztofa Filipowicza wykorzystał Adam Nagórski zdobywając swoją szóstą bramkę w sezonie. Gospodarze w tej części gry stwarzali zagrożenie pod bramką Przemysława Matłoki głównie po dośrodkowaniach ze stałych fragmentach gry, lecz bez efektu bramkowego.

Drugie 45 minut drużyna z Koszalina rozpoczęła z większym animuszem, mając w pamięci chyba ostatnie starcie obu zespołów, w którym Bałtyk również przegrywał już 0:3, a mimo to postraszył w końcówce Świtowców. W 52 minucie pojedynek mógł ‚zamknąć’ Adam Nagórski, który wykorzystał potknięcie obrońcy i popędził na bramkę Oskara Pogorzelca, jednak piłka po jego strzale minęła słupek od strony zewnętrznej. W 59 minucie ponownie górą był bramkarz gospodarzy, który pewnie chwycił piłkę po strzale głową Patryka Bila po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W 64 minucie wprowadzony chwilę wcześniej Przemysław Brzeziański po kolejnym kornerze i uderzeniu głową zdobył 4 gola dla Świtu. Niespełna 10 minut później napastnik Świtu przytomnie zostawił futbolówkę Pawłowi Krawcowi, który wykorzystał zamieszanie w szeregach Bałtyku i ze spokojem podwyższył na 5:0. W 81 minucie Patryk Baranowski faulował napastnika gospodarzy w okolicach pola karnego w wyniku czego otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry. Mimo gry w osłabieniu błękitno-biali nadal atakowali, a świetną okazje do podwyższenia po minięciu bramkarza rywali miał Przemysław Brzeziański, lecz obrońca Bałtyku wybił piłkę z linii bramkowej i wynik nie uległ już zmianie.

Świt zagrał dziś tak, jak jego sympatycy życzyliby sobie, aby grał co tydzień – skutecznie w ofensywie oraz uważnie w obronie. W konsekwencji dopisał do swojego dorobku kolejne cenne 3 punkty i ma ich na swoim koncie już 30, co pozwala na utrzymanie kontaktu z najlepszymi zespołami w stawce. W najbliższą sobotę drużyna trenera Andrzeja Tychowskiego uda się na Narodowy Stadion Rugby do Gdyni, gdzie o godzinie 17.00 zmierzy się w ostatnim tegorocznym meczu wyjazdowym z kolejnym Bałtykiem.

BAŁTYK KOSZALIN – ŚWIT SZCZECIN 0:5(0:3)
0:1 Paweł Krawiec 3’
0:2 Kacper Wojdak 11’
0:3 Adam Nagórski 28’
0:4 Przemysław Brzeziański 64’
0:5 Paweł Krawiec 73’

Czerwona kartka: Baranowski 81’ (druga żółta)

Świt: Matłoka – Bil, Wiśniewski, Kosacki, Baranowski – Krawiec (79’ Krawiec), Wojdak, Mach, Ładziak (68’ Szczepanik G.) – Filipowicz (81’ Surma), Nagórski (60’ Brzeziański)