III liga: Paweł Krawiec: „Wygrane napędzają zespół”

W bieżącym tygodniu naszym rozmówcą jest przebojowy skrzydłowy Dumy Skolwina, Paweł Krawiec. Dobra gra i 9 zdobytych bramek w poprzednim sezonie sprawiły, że latem pozyskaniem piłkarza zainteresowani byli Błękitni Stargard, lecz zawodnik dał się przekonać działaczom z Północnego Szczecina do pozostania w Świcie i teraz nie żałuje swojej decyzji.

Obecny sezon to Twój trzeci w barwach Świtu, jak ocenisz zmiany w klubie na przestrzeni tego czasu?

Już kiedy przychodziłem do Świtu, Klub funkcjonował bardzo dobrze. Jednak na przestrzeni trzech ostatnich lat na pewno Świt stał się klubem jeszcze bardziej profesjonalnym, dba się tutaj o każdy szczegół, a zawodnicy mają komfort i mogą skupić się wyłącznie na treningach i meczach. Uważam, że Świt stał się również bardziej rozpoznawalny w naszym regionie, ale też w kraju.

Świt lideruje, ale grupa pościgowa (Elana, KKS Kalisz, Bałtyk, Sokół oraz Polonia) ciągle naciska. Czy pozycja lidera dodaje Wam pewności siebie czy raczej powoduje, że trudniej się Wam gra?

Pozycja lidera zdecydowanie dodaje nam pewności siebie, a każda kolejna wygrana napędza zespół do jeszcze cięższej pracy na treningach. Nie oglądamy się jednak na tabele, na to przyjdzie czas po zakończeniu sezonu.

W ostatnim meczu znalazłeś się po za kadrą z uwagi na uraz mięśniowy. Czy z Twoją nogą już lepiej i czy znajdziesz się w kadrze na sobotni pojedynek w Gdyni?

Jest już zdecydowanie lepiej, to był niegroźny uraz przez który niestety nie mogłem wystąpić w meczu z Sokołem Kleczewem. Jestem jednak dobrej myśli i na kolejny pojedynek z popularnymi „Kadłubami” w Gdyni powinienem już być do dyspozycji Trenerów.

Spotkanie w Gdyni zapowiada się szlagierowo, a jak Wy jako zespół podchodzicie do tego pojedynku? Czego możemy spodziewać się na Narodowym Stadionie Rugby?

Myślę że nie będzie jakiś specjalnych przygotowań, choć zapoznamy się zapewne z przygotowaną przez sztab analizą gry przeciwnika. Skupiamy się jednak głównie na sobie i jeśli spokojnie przepracujemy cały tydzień, wtedy bez żadnych kompleksów pojedziemy do Gdyni walczyć o kolejne 3 punkty.

Wielu obserwatorów nie do końca wierzy w Wasz sukces argumentując swoją opinie meczami z wymagającymi rywalami, które pozostały Wam do końca rundy. Wy co tydzień obalacie jednak skutecznie tą tezę, czy Świt stać zatem na zdobycie mistrzostwa jesieni?

Owszem, mamy przed sobą mecze z wymagającymi rywalami, jednak my jako drużyna już nie możemy się doczekać tych pojedynków. Proszę jednak pamiętać, że mamy również za sobą wiele trudnych pojedynków, które rozstrzygnęliśmy na naszą korzyść. Nieustannie wykonujemy ogromną pracę na treningach i wszyscy jesteśmy przygotowani na walkę o pełna pule w każdym z spotkaniu niezależnie od rywala.

Jedną z najwierniejszych fanek Świtu jest Twoja dziewczyna Paulina, którą często można zobaczyć na trybunach, czy sport jest Wasza wspólna pasją?

Dokładnie, Paulina to mój najwierniejszy kibic i zawsze o ile to tylko możliwe, dopinguje Świt z trybun, co nie ukrywam bardzo mi pomaga. Natomiast Paulina również interesuję się sportem, więc gdy mamy możliwość i trochę wolnego czasu to często wykorzystujemy go na wspólne bieganie czy też treningi na siłowni.

Czy korzystając z okazji chciałbyś kogoś pozdrowić?

Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić oczywiście moją dziewczynę Paulinę, a także rodzinę i znajomych z mojej rodzinnej miejscowości, którzy często goszczą na meczach Świtu oraz wszystkich sympatyków Świtu, zapraszając ich jednocześnie ja kolejne pojedynki z udziałem Dumy Skolwina.

Dziękuje za rozmowę.